Archiwum 06 stycznia 2004


sty 06 2004 Kaleka..? Prawie!
Komentarze: 8

Boże! Dzisiaj, na wf robiliśmy takie jaky pompki, rzucając się na ręce z pozycji stojącej.. [zresztą, nie umiem opisać]  i poprostu nie utrzymałam mojego ciała rękami [tzn poprostu źle trzymałam ręce], wygięło mnie strasznie, po czym coś strzeliło blisko kręgoslupa.. Nie mogłam wstać z ziemi.. Facetka się wystraszyła, probowała mnie rozruszać.. Jakoś wstałam, patrzyłam- dziewczyny nie wiedząc co robić uśmiechały się pokrzepiająco. Ja, nigdy uczuć nie pokazuje, więc nie chciałam, żeby wiedziały, że tak mnie boli. Zaczęłam się śmiać, lecz za sekundkę popłynęły mi strumienie łez..Wylądowałam u rehabilitantki.. Różne głupie ćwiczenia itp. Ryczałam i nadal ryczeć mi się chciało. Rehabilitantka stwierdziła, że miałam szczęście.. I to WIELKIE! Mówiła, że gdyby zgięło mnie jakieś 1,2cm niżej, byłabym kaleką. Muszę smarować te okolice jakimś gównem w tubce, jakieś ćwiczenia[ których i tak nie będę robić] i powinnam dużo leżec..-rypie mnie to..Teraz siedzę jak kłoda przy kompie, wszystko mnie boli, mam dość i mam ochotę iść się powiesić...

cyyytrynka : :