Moje wiersze...
Komentarze: 13
Pokarzę Wam dwa moje wiersze..Nie są zbyt optymistyczne ale..
"Cierpienie"
Gdyby tylu schronisk nie było,
jakby się psiakom teraz żyło?
Pod ochroną pracowników, w klatkach są,
mimo iż wolności bardzo chcą.
Ludzie okrutni, krzywdę zrobili,
w oczach psów, przestali być mili..
Znów w radiu komunikat słychać:
"Pies do drzewa sznurem przywiązany.."
Ludzie już ludźmi nie są..TO TYRANY!
Siedząc w klatce,
psy jednak nadal wierzą...
..że ludzie im się sprzymierzą...
Kilka dni później,
przyszedł człowiek, w kurtce luźnej..
Pies, rozpoznał swego wroga,
warczał- miała to być przestroga...
Lecz pracownik, źle sygnał odebrał,
żwawo przedmioty jakieś zebrał.
Wyciągnął psa szybkim ruchem,
ostrożnie podrapał go za uchem.
Pies, został uznany za wściekłego,
dalej, domyślcie się wszystkiego...
"Nemo"
"O!Nemo!Chcę Nemo!"
dziecko krzyczy.
Mama odmawia,
chłopiec ryczy.
Za chwilę jednak,
sprzedawca welonkę pakuje,
do tego kule, do siatki ładuje.
Teraz ta kula,
nowym mieszkaniem jest,
i dziecko "Nemo" daje jeść.
Trochę brudno w niej, o filtra nie ma,
ale dziecko kocha swojego "Nema".
Po kilku tygodniach,
welonkowy "Nemo" głodny jest.
Dziecko dawno już zapomniało,
o co w sklepie jęczało.
Nie karmiony, opuszczony,
zaczął chorować ,zabiedzony.
Jak to w takich historiach bywa,
welonkowy "Nemo" w morzu już pływa...
Dodaj komentarz