sty 08 2004

Ecch...


Komentarze: 6

Ja chyba cierpię na okres przechodzenia z optymizmu na pesymizm.. Żle mi jest.. Jakos tak w ogóle.. W nauce straszliwie się oposciłam.. Grozi mi 2 z matmy, i jutro piesze spr zeby bylo 3.. Ale jak zwykle zajebista Marta robi olewkę, o nie chce jej się uczyć.. Walić.. jak będzie tak będzie.. Mam zły humor.. Kamila, poklocila się z Natalią więc "odbija" mi Asię.. :/ Boję się, że zostanę sama... Codziennie z Asią umawiamy się, że do mnie przyjdzie, ja czekam, a ona wieczorem dzwoni, że zasiedziała się u Kamili a teraz nie przyjdzie.. W końcu, jak kolejny raz, Asia zadzwoniła wieczorem,  i znow mówiła " wiesz.. musiałam pomoc Kamie przy kompie..." odpowiedziałam " Ok ok.. Rozumiem, kolejny raz musisz naprawiać Kamili kompa, i nie masz dla mnie czasu!" po czym odłożyłam słuchawkę..Nie wiem czy dobrze, ale było mi przykro.. Blizny na ręce się goją, nie wiem czy nie zacznę ich odnawiać [Ania! tylko ty wiesz o co chodzi...] Kręgosłup boli..Żle się ze mną dzieje... :(

Ps. Chciałam wam dać fotki mojego akwarium, ale nie ma go na żadnej stronce, więc nie wiem jak wsadzić..

cyyytrynka : :
09 stycznia 2004, 15:07
Sprawdzian zawalony, na 6 zadań zrobiłam 4..
08 stycznia 2004, 21:43
Martusiu, nie lekceważ kręgosłupa! Rób, co Ci każą! Ja też mój bardzo źle traktowałam i teraz on odpłaca mi się koszmarnymi bólami. WIem, co to znaczy. A jesli chodzi o zdjęćia, to po prostu załóż sobie stronkę na Onecie, albo Interii i tam wrzucaj zdjęcia. Potem hotlinkuj na bloga. POzdrawiam i 3mam kciuki za matmę!
08 stycznia 2004, 21:10
Co prawda dwója z matmy to jeszcze nie koniec świata (sama miałam w którejśtam klasie liceum i jakoś wyszłam na ludzi ;)), ale życzę Ci, byś ją poprawiła. A na koniec roku nawet czwórki :)
wiktor
08 stycznia 2004, 20:07
Ani mi sie waz :(((
cała_ona
08 stycznia 2004, 18:14
uuu wiesz chyba wiem o co Ci chodzi i wiem cos o odbijaniu :/ u mnie w klasie jest tylko 9 dziewczyn w tym teraz 3 chore :/ tak to zawsze bylo po rowno tzn byly takie wyznaczzone grupki a teraz wszystkie sie zaczynaja wchrzaniac bo nagle nie ma ich "najlepszyych koleznek" i wszystko sie rozbija ;/ moim zdaniem powinnas porozmawiac z Asia i powiedziec ze Cie to denerwuje :/ powinna zrozumiec :) 3maj sie cieplutko bo na dworze zimno :D
08 stycznia 2004, 18:11
Jeżeli zapytasz czy dobrze zrobiłaś wyzywając swoja dobrą koleżanke, odpowiem ci że źle. Przyjaciół sie nie wybiera. Nie można tak od tak stwierdzić że sie kogoś lubi. Twoja Asia napweno nie robiła tego celowo... w końcu sama do ciebie zadzwoniła, więc dreczyło ją sumienie, że sprawiła ci przykrość. Musisz się postawić w jej sytuacji. Dziewczyna nie może sie rozdwojić i do każdej wpadać. Chyba kazdy chce mieć dla siebie chwwile czasu, ale całymi dniami spędzając poza domem niestety trudno o niego. Nie możesz też jej zabraniać spotykania z innymi. To jej życie i jej wybór. A jedyną metodą jest poprostu spotykać się razem. Co za problem? Wszystkie bedziecie zadowolone. A jeżeli nie chesz pozostać sama... to zainteresuj swoją osobą ludzi na tyle aby pozostali przy tobie

Dodaj komentarz